Ci, którzy pamiętaj rok 1993 i pierwszą generację Twingo wiedzą, że samochód ten był zupełnie nowym pomysłem na mały miejski samochód: jednobryłowe nadwozie, klamki schowane w drzwiach, cyfrowe zegary… w ostatniej dekadzie XX wieku był to samochód wręcz rewolucyjny. Obecnie produkowana, trzecia już generacja tego samochodu również oferuje niespotykane w segmencie rozwiązania. Co bardzo ważne, nie ma w tym samochodzie niczego, co byłoby jedynie próżnym szukaniem oryginalności.
Wszystko, co wyróżnia Twingo na tle konkurencji opracowano z myślą o tym, by stworzyć praktyczny i stylowy miejski samochód. Poniżej prezentuję najważniejsze moim zdaniem atuty tego pojazdu. Wcześniej jednak pragnę zacytować dyrektor ds. designu przemysłowego Renault, Laurensa van den Ackera, który tak charakteryzuje ten samochód “Nowe Renault Twingo czerpie inspiracje zarówno z pierwszego Twingo jak i z Renault R5. Jest to nowoczesna wizja samochodu miejskiego z silnym ładunkiem innowacyjności, zarówno pod względem stylistycznym jak i konstrukcyjnym. Nowe Twingo jest sympatycznym, przyjaznym dla użytkownika i pełnym werwy miejskim autem.” Rzeczywiście, ci którzy zaczęli przygodę z motoryzacją w XX wieku zauważą wyraźnie zarysowane nadkola i nachyloną tylną szybę, przywodzącą na myśl R5 Turbo. Również z boku daje się zauważyć płynna linia nadwozia właściwa pojazdom 3-drzwiowym. Twingo jest jednak 5-drzwiowe - klamki tylnych drzwi ukryte są dyskretnie przy słupku “C”. Takie rozwiązanie to idealne połączenie dynamicznego stylu z maksimum praktyczności. Krótsze drzwi w 5-drzwiowym Twingo można bowiem w ciasnych miejscach otworzyć pod większym kątem niż dłuższe drzwi pojeździe 3-drzwiowym.
Bagażnik w Twingo jest optymalnej jak na auto miejskie wielkości. Wystarczy na codzienne czy nawet weekendowe zakupy i podręczne rzeczy do pracy. Jest bardzo łatwo dostępny ze względu na brak podwyższonego progu bagażnika. Załadunek ułatwia również jego płaska, nie pomniejszona nadkolami podłoga. Potencjał przewozowy Twingo związany jest nie tylko z bagażnikiem. Samochód posiada bowiem schowki o łącznej pojemności aż 52 litrów. Co ciekawe, po złożeniu oparcia tylnej kanapy i oparcia pasażera można nim przewozić przedmioty o długości aż 2.2m! A to wszystko w samochodzie, który ma niewiele ponad 3.5 metra długości. Co to oznacza w praktyce? Samochodem tym można przewieźć np. kontrabas w futerale, standardową trumnę czy też pięciolufowe działko kalibru 25 mm GAU-12/U Equalizer.
Twingo reklamowane jest jako “zawrotnie zwrotne” dzięki średnicy zawracania wynoszącej 8.59 m. To wynik o ponad metr lepszy niż u konkurentów, a nawet lepszy niż w Smarcie ForTwo. Samochód potrafi zaparkować dosłownie wszędzie i zawraca jednym manewrem. Jak to możliwe? Twingo posiada silnik umiejscowiony z tyłu i napęd na tylną oś. Z przodu jest tylko chłodnica, akumulator i zbiornik na płyn do spryskiwaczy. Tym samym jest miejsce, by przednie koła skręcały aż o 45 stopni, a to bezpośrednia wpływa na niezwykłą zwrotność samochodu. Silnik umieszczony z tyłu i tylny napęd upraszcza konstrukcję pojazdu pozytywnie wpływając na rozłożenie masy i poprawiając trzymanie się drogi. Nie każdy w to wierzy… zwłaszcza ci, którzy pamiętają Fiata 126p. Właśnie dla nich mam bardzo ważną informację: Twingo tylko pozornie pod tym względem przypomina “malucha”. Samochód jeździ tak, że nie ma żadnej różnicy w porównaniu z samochodem z przednim napędem. Układ jezdny został zaprojektowany tak, by zapewnić idealne trzymanie się drogi: wzmocnione stabilizatory poprzeczne, szersze opony z tyłu, wydłużony rozstaw osi (samochód praktycznie nie ma zwisów, więc silnik nie wystaje za tylną osią jak w “maluchu”). Twingo zachowuje się na drodze bezpiecznie i przewidywalnie. Kto nie wierzy - niech spróbuje.
